Drobne dygresje o muzyce...

Ostatnio, naprawdę zupełnie przypadkiem, trafiłem na piosenkę zespołu Muchy. To co usłyszałem po prostu mnie urzekło i dlatego postanowiłem dowiedzieć się o nich więcej. Na początek znalazłem więcej piosenek i każda kolejna coraz bardziej przybliżała mnie do poważnego polubienia tego zespołu.

Muchy okazują się być rockowym zespołem młodego pokolenia. Grupa powstała w Poznaniu w 2004 roku, a rok później wydała swoją pierwszą składankę „Tribute to Partia”. Co ciekawe rok później zespół został okrzyknięty jako odkrycie roku przez Radiową Jedynkę co bardzo mnie zdziwiło bo często słucham tego radia, ale nigdy ta informacja nie rzuciła mi się o uszy. Do tej por zespół może pochwalić się trzema albumami, a naprawdę wiele z ich utworów było notowanych na listach przebojów. Największym sukcesem okazał się utwór „Przesilenie”, który uplasował się na pierwszym miejscu listy przebojów w roku 2010. Ciekawostką jest fakt, że grupa pomimo swojego dość krótkiego istnienia, już ma nowego wokalistę.

Wydaje mi się, że w dużej mierze inspirację do ich piosenek stanowi zespół Republika, który osobiście naprawdę bardzo lubię. Nie są to ludzie bardzo medialni, ale według mnie niezwykle utalentowani z ogromnym potencjałem muzycznym.

Choć wiele osób zachwyca się głosem nowego wokalisty zespołu Myslovitz, to jednak według mnie decyzja zespołu spowodowała pozbawienie duszy i charakteru całej grupy. Choć Myslovitz należy już do późnego pokolenia rocka w naszym kraju, zespół rozpoczął swoją działalność w 1992 roku, to jednak wnieśli ogromny wkład na polskiej scenie muzycznej. Jest to zespół, który według mnie pokazał, że można być dobrym i sławnym bez medialnej nagonki. Choć niewiele ich albumów uzyskało statusy Złotych i Platynowych Płyt, to jednak przez te wszystkie lata mieli ogromną rzeszę swoich wiernych fanów, którzy po prostu kochali ich muzykę i nie obchodziło ich to, że zespół nie jest specjalnie medialny.

Artur Rojek, wokalista zespołu, w mojej ocenie był osobą niezwykle utalentowaną i to właśnie on najbardziej tworzył charakter całej grupy. Jego charakterystyczny i naprawdę piękny głos był doskonale rozpoznawany, a hity, które nagrał z zespołem po dziś dzień są chętnie puszczane we wszystkich rozgłośniach radiowych. W pierwszej połowie 2012 roku Rojek postanowił jednak zacząć solową karierę i odszedł z zespołu. Jego miejsce zastąpił Michał Kowalonek. Od tego momentu pojawiły się już dwie nowe płyty zespołu, które według mnie są bezpłciowe i nie mają już swojego charakteru. Wy też woleliście jednak Rojka jako lidera zespołu Myslovitz?

Dżem to z pewnością jedna z największych legend polskiej muzyki w stylu rockowo bluesowym. Postanowiłem troszkę napisać o tym zespole z powodu jego dość burzliwej historii, która jednak nie wpłynęła na rozpadnięcie się zespołu co mogło dojść do skutku. Na szczęście zespół twardo stąpa na nogach i jest z nami po dziś dzień.

Grupa ta została założona w 1973 roku, a krótko po tym wydarzeniu to zespołu przyłączył się legendarny wokalista Ryszard Riedel. Początkowo nagrywali wiele wspaniałych płyt i szybko zdobywali coraz większe grupy fanów. W połowie lat 80 wszystko zaczęło się jednak sypać z powodu uzależnienie od narkotyków Ryszarda Riedela. W efekcie 1986 do 88 wokalistą grupy tymczasowo został Tadeusz Nalepa, z którym zespół wydał nawet jedną płytę. Po tym okresie Riedel na krótki czas powrócił do zespołu, aby ostatecznie wylądować w szpitalu z powodu złego stanu zdrowia. Riedel ostatecznie zmarł w 1994 roku, a nowym wokalistą został Jacek Dewódzki. W czasie swojej kariery grupa kilka razy zawieszała swoją działalność, także później po tragicznym, śmiertelnym wypadku klawiszowca. Ostatecznie jednak zawsze podnosili się z popiołów i dostarczają nam niesamowitych wrażeń muzycznych po dziś dzień. Chciałem napisać o tym zespole dlatego, że jest to dla mnie najlepszy przykład tego, jak ludzie potrafią kochać muzykę i pomimo przeciwności losu nie poddają się w drodze do swojego sukcesu.